wtorek, 19 czerwca 2012

No dobra, dostałam dziś niezłą operetkę, ze względu na moje obijanie się.  Z tegoż powodu, pojawia się tu "kolejna" notka nieodnosząca się do konkretnej sesji. No ale jak tu doszukiwać się konkretnych projektów, gdy to egzaminy, zaliczenia - walą drzwiami i oknami. Mam nadzieję, że uporam się z tym w okresie kilku dni i będę otwarta na wszystkie propozycje zdjęć. Przecież głowa pełna pomysłów może eksplodować.

Kilka zdjęć dla zainteresowanych :)



Bo to własnie dziecko oddaje najszczerzej emocje.
Kocham Cię Zuza! 
Charmed. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz